Anti rust treatment / Ruda Zośka pod obstrzałem

2 weeks of freedom, Missus in Poland 🙂 Kitchen converted into workshop xD

2 tygi wolnosci, kota nie ma, myszy harcują. Czyli kuchnia przekonwertowana na warsztat xD

Wet season is upon us, so might try anti rust treatment for Mr Plug.

Zaczyna praskać żabami, zatem czas najwyższy uodpornić nieco Pana Wtyczkę na Zośkę.

Budget treatment with boiled linseed oil, courtesy of Wilko 🙂

Budżetowa opcja za pomocą gotowanego oleju lnianego z Wilko 🙂

Bike fully stripped, I left only headset cups as they are with lose balls, not cartridge bearings, all holes corked with plastic carrier bags, elastic bands and sellotape. Seatube left open to pour oil.

Sprzęt ogołocony z klamotów, zostawiłem tylko miki sterów, jakoże są w wersji na wianki a nie maszynówki, wszystkie otwory zakorkowane folią, gumkami-recepturkami i taśmą przezroczystą. Podsiodłówka otwarta, tamtedy wleję olej.

Oil pre-heated in water bath – make sure you are not heating oil directly – frame warmed using hair dryer, oil poured in, seat tube corked and time to wiggle a bit 🙂

Olej podgrzany w łaźni wodnej – nigdy nie ogrzewajcie oleju bezpośrednio!!! – ramka ocieplona za pomoca suszarki do włosów, wlewam olej przed podsidłówke, którą szczelnie korkuję. Następnie dobre potrząsanie i obracanie ramy na wszystkie strony, aby olej dotarł do najbardziej zakamarkowych zakamarków ramy.

I didn’t quite know how hot oil is going to react with relatively cool frame, therefore opted for a bit of Health and Safety.

Nie miałem pojecia jak goracy olej zareaguje na relatywnie chłodna ramę, dlatego zastosowałem nieco BHP.

Well flushed frame ended up on the work stand and I started long winded procedure of draining of the oil.

Dobrze wytrzesiona i wypłukana rama skończyła na stojaku i zaczęła się przydługawa procedura spuszczania z niej oleju.

As you can expect not everything get back to jug 🙂

Jak należało się spodziewać cuś pozostało w środku ramy.

Fully uncorked frame spent whole night on the work stand to get rid of any excess oil inside.

W pełni odkorkowana rama spędział noc na stojaku aby upwenić się, że zejdzie z niej cały nadmiar oleju.

Few notes from first time try:

  1. It is good to make sure that oil is properly pre-heated. You might like to use sand bath to achieve higher temperature. Also pre-heating of the frame – leaving it on the direct sun or on the radiator- will help.
  2. Make sure you are covering all holes, including tiny gas-relief channels. I had problem with one of them not covered enough and ended up with quite a bit of oil on the floor. Just to save you cleaning misery :-/
  3. Take your time and wiggle, shake and turn frame in all possible directions. Make sure that all tubes and ends were treated with oil.  It is easy to say. They are getting visibly warmer than not treated parts.
  4. It is probably safer to do it outdoors or in well vented compartment. Linseed oil got pretty OK but also quite potent smell. Do it when your better half or minions are away. You’ve been warned 😉

I’ll check how good it is some time in the Spring.

Full photo-story at: Anti Rust Treatment

Kilka uwag od nowicjusza.

  1. Dobrze jest solidnie podgrzać olej. Zamiast łaźni wodnej można użyć piaskowej, która powinna zapewnić wyższą temperaturę. Również podgrzanie ramy – najlepiej zostawić ją na ostrym słońcu na jakiś czas lub na grzejniku – powinno pomóc w dotarciu oleju do wszelkich zakamarków.
  2. Polecam spędzić ekstra czas na DOKŁADNE zakorkowanie ramy. Należy zabezpieczyć również otwory odprowadzajace gazy spawalnicze/lutownicze i ewentualne dreny mufy suportowej. Oszczędzi to Wam walki ze śladami oleju na podłodze. Nie polecam :-/
  3. Warto również solidnie przyłożyć się do wytrząsania, przekładania i bujania ramy, tak aby olej dotarł w nawet najdalsze zakamary. Łatwo to stwierdzić, czy jakaś rurka już została przepłukana olejem. Będzie poprostu cieplejsza niż ta jeszcze niepotraktowana.
  4. Najbazpieczniej jest przeprowadzac całą operację na zewnątrz lub w dobrze wietrzonym pomieszczeniu. Olej lniany ma nieagresywny ale za to całkiem mocny zapach. Polecam całość przeprowadzac gdy jest się samemu w domu 🙂

Byle do wiosny, kiedy zobaczymy ile to-to dało.

Komplet fotek: Ruda Zośka pod obstrzałem

Ten wpis został opublikowany w kategorii Warsztat, Workshop i oznaczony tagami , , , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

4 odpowiedzi na „Anti rust treatment / Ruda Zośka pod obstrzałem

  1. ludz pisze:

    Hmm, parę pytań 🙂 Ideą jest, że aplikujesz ten olej do niepordzewiałej ramy – więc chodzi tylko o pokrycie jej warstwą oleju od środka, si? Jeśli tak, to w czym to jest lepsze od użycia sprayu zabezpieczającego do profili zamkniętych (zostawia warstewkę wosku albo czegoś podobnego wewnątrz)?

  2. krzywekolo pisze:

    Correct, na niepordzewiałą ramę.

    Różni się ceną. Olej kosztuje 85 pensów i jak widać po tym co zlałem z ramy wystarczy na najbliższe 25 lat 🙂

    Szacunek…
    I.

  3. krzywekolo pisze:

    Każdy orze jak może xD

    Faktycznie 15 ziko za oleum względem 18 za spraja nie pozostawia wątpliwości.

    Dla mnie to miało być budżetowe podejście, dlatego zdecydowałem się na olej.

    Koleżka robił podobną kurację za pomocą spraju samochodowego. Plus w tym wypadku taki, że puszka ma długaśny aplikator z dziurkami po bokach.

    Szacunek…
    I.

Dodaj komentarz